Wczoraj (wtorek 24.08.2010) Rząd ponownie zajął się nowymi przepisami regulujących gry i zakłady prowadzone przez Internet. Przypomnę, że Komisja Europejska zgłosiła poprawki do projektu z dnia 4.01.2010 r. "Ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw" który otrzymała od polskiego Rządu do notyfikacji w kwietniu 2010r. Komisja uznała, że niektóre zapisy w ustawie mogą być sprzeczne z prawem unijnym.
Według wiceministra finansów Jacka Kapicy, pismo Komisji nie ma charakteru nakazowego i to od polskiego Rządku zależy czy, które i w jakim zakresie zostaną uwzględnione. Inaczej wygląda to z perspektywy Komisji Europejskiej, która w styczniu 2008 roku wszczęła postępowanie przeciwko Niemcom po tym, jak nie dostosowały się do podobnej szczegółowej opinii wydanej dla tego kraju w marcu 2007 roku.
Szczegóły korespondencji na linii polski Rząd - Komisja Europejska w tej sprawie nie są jawne. Wiceminister Kapica zdradził jednak, że nie wyklucza, że co najmniej dwa wnioski zostaną jednak uwzględnione. Dotyczą one wymogów lokowania serwera, na którym są organizowane zakłady online, w Polsce oraz realizacji wszystkich przelewów do/z bukmachera wyłącznie za pośrednictwem instytucji (banków) działających na terenie Polski.
Z autopoprawek Rządu do projektu nowelizacji ustawy hazardowej wynika, że serwery bukmacherów internetowych będą mogły znajdować się w krajach UE i Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA) a nie, jak proponowana początkowo, tylko na terenie Polski. Jak poinformowało we wtorek Centrum Informacyjne Rządu, firmy organizujące zakłady wzajemne przez internet będą jednak musiały archiwizować wszystkie informacje dot. uczestników zakładów i przetrzymywać te informacja w urządzeniach zainstalowanych na terytorium Polski, tak aby miały do nich dostęp polskie służby (Służba Celna, Skarbowa) w celu kontroli. Pan Kapica bardzo chce przeforsować ten zapis, mimo że Ministerstwo Finansów jednoznacznie wskazało, że nadal będzie to niezgodnie z prawej europejskim. Związane z usytuwaniem urządzeń archiwizujących ograniczanie swobody świadczenia usług nie są bowiem nadal wystarczająco uzasadnione i według MF nadal grożą zastrzeżeniemi ze strony Komisji Europejskiej.
Jeśli chodzi o transakcje finansowe związane z zakładami w sieci, to nie będą musiały być realizowane za pośrednictwem polskiego banku lub oddziału zagranicznego banku na terytorium Polski. Zgodnie z autopoprawkami będą mogły być one również realizowane przez instytucje kredytowe w ramach działalności transgranicznej, ale znowu z umożliwonym dostępem dla odpowiednich polskich służb wykonawczych.
Nic nie wiadomo na temat stanowiska Rządu w sprawie zmiany proponowanego wymogu zgodnie z którym bukmacher internetowych obsługujący polskich graczy jako licencjobiorca musi być założoną w Polsce spółką akcyjną lub spółką z o.o. o bardzo wysokim kapitale, mimo posiadania już licencji w innych krajack Unii Europejskiej (np. Malta, UK). O możliwości reklamy bukmacherów internetowych również ani słowa.
PS: O "Ustawie o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw" wprowadzającej nowe przepisy dotyczące gier i zakładów internetowych oraz reakcji Komisji Europejskiej na proponowane w niej zapisy, pisałem również w artykule pt. "Unia Europejska broni hazardu internetowego", który ukazał się 27 lipca w 30.numerze Tygodnika "Tylko Piłka". Pobrać bo można w formie PDF tutaj. |